Cześć dziewczyny!
Dzisiejszy wpis, to drugi z serii wyzwania, którego się podjęłam "Minimalizm Kosmetyczny". Szczerze mówiąc, jestem dumna, że wzięłam się za siebie i za swoje zapasy. Mam ogromną nadzieję, że będę brnęła w tym do przodu, nie cofając się i nie wydając pieniędzy na kolejne produkty, która tak naprawdę mam, jeszcze nie otworzone, zafoliowane. Styczeń, minął mi szybko, mając w głowie to, że niebawem pokażę Wam swoje postępy. Blog jest dla mnie największą motywacją, właściwie do wszystkiego. Dzięki, że jesteście :*
Stan kosmetyków na luty 2021
Dla porównania: Styczeń 2021
Najciężej zużywam kosmetyki z kolorówki. Maluję się tylko na weekendach i to nie zawsze. Nie pracuję, więc nie widzę potrzeby robienia makijażu na co dzień. Nie jestem z tych dziewczyn, które nie wejdą do sklepu bez "tapety" Najgorsze jest, to, że właśnie kosmetyki kolorowe lubię kupować i testować najbardziej. Tak więc w poprzednim miesiącu zużyłam tylko kredkę z woskiem do brwi, którą podpięłam w tabeli od pomady. Niestety, ale dałam namówić się na jeden podkład od marki Avon. Stąd też to "+1" w tabeli.
Kolejną grupą, która raczej słabo mi pójdzie, jest ta z paznokciami. Rzadkością jest, abym je malowała. Zazwyczaj w ekspresowym tempie zużywam tylko odżywki. Lakiery starą się gęste i po prostu lądują w śmietniku. W tym miesiącu zużyłam jeden zmywacz do paznokci.
Kosmetyki do włosów, to również produkty, z których nie korzystam codziennie. Moje włosy wymagają wycia 2-3 razy w tygodniu, więc nie zaszaleję z wykorzystaniem 500 ml maski czy szamponu w miesiąc. Szczególnie że mam ich sporo i nigdy jeszcze nie użyłam w jednym tygodniu tych samych kosmetyków. Udało mi się skończyć jeden z szamponów w tym miesiącu. Jednakże mój stan produktów do włosów powiększył się o nowości do testowania od WIZAŻ KLIK. W paczce dostałam maskę, szampon, spray do układania włosów i spray nabłyszczający. Dwóch ostatnich kosmetyków nie wliczam w swoją listę, ponieważ takowych nie używam i po testach oddałam innej osobie.
Dobrą wiadomością jest to, że wpisy te dały mi mocnego kopa do codziennej, rutynowej pielęgnacji twarzy. Zdarzały mi się takie dni, kiedy rano wstałam i szczerze mówiąc, nie chciało mi się nakładać serum, kremów i tych wszystkich kosmetyków. W głowie miałam diabelski pomysł, że przecież za jednym razem nic mi się nie stanie. Tyle że ten jeden raz powtarzał się częściej. Teraz już wiem, że oszukiwałam sama siebie. Nie mycie twarzy dwa razy dziennie to nie jest dobry plan. W tym miesiącu zużyłam jeden peeling, jeden żel do twarzy i jedno serum.
Sądzę, że w przyszłym miesiącu pojawi się jakieś denko z zapachów. Mam dwa, które pomału kończę. Ogólnie będąc sama w domu, nie uważam, że muszę ślicznie pachnieć, mieć makijaż i dobre spodnie. W swoich czterech kątach, gdzie nikt mnie nie widzi, jestem sobą. A najlepiej czuję się wtedy w związanych włosach, dresach i polarze :D
Pielęgnacja ciała też idzie mi lepiej, odkąd rozpisuję wszystko w tabeli. W styczniu nie zakupiłam scrubu do ciała, którego mi brakuję. Totalnie o nim zapomniałam. Udało mi się zużyć jeden żel do ciała (w denku są trzy, ale pamiętajcie, że robiłam je z grudzień i styczeń) oraz dezodorant w kulce od Avon. Krem do stóp od Avon (pomarańczowy) oddałam mamie, więc też go usuwam ze swoich zapasów.
Robiąc małe podsumowanie, w styczniu zużyłam razem 8 produktów z tabelki. Dałam się namówić na zakup jednego podkładu. Dostałam 4 kosmetyki do włosów, ale w tabeli zapisałam dwa, ponieważ dwóch już się pozbyłam (nie korzystam z nabłyszczaczy oraz kosmetyków do stylizacji). Oddałam jeden krem do stóp.
Link do poprzedniego wpisu ze stycznia: WYZWANIE KOSMETYCZNE STYCZEŃ 2021
Link do denka z grudnia i stycznia: DENKO GRUDZIEŃ I STYCZEŃ
Dla chętnych osób, które chcą wziąć udział w wyzwaniu, przygotowałam podobną tabelkę, którą można pobrać TUTAJ. Należy pobrać plik, jest on stworzony w Google Docs. W środku znajdziecie dokument z Excela, z 12 arkuszami. Dlaczego aż tyle? Bo wyzywanie trwa cały rok i co miesiąc dodajemy na bloga zeznanie.
Jeśli chcecie, to możecie napisać do mnie na e-mail i podyskutować o wyzwaniu.:) monikarak97@gmail.com
Bierzecie udział? Jeśli tak, koniecznie zostawcie linki! Chętnie umieszczę Was pod wpisami, aby czytelnicy mogli motywować się nie tylko z mojego bloga.
A jak Wasze zapasy? Jesteście na plus czy na minus z kosmetykami od tamtego miesiąca?
Trzymajcie za mnie kciuki w kolejnym miesiącu!
26 komentarze
Ja również poczyniłam tabelki i wypisuje ilość używanych kosmetyków, zużytych kupionych jak i ilość jaka posiadam w domu zobaczymy co z tego wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kulki antyperspirancyjne i kremy Avon :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam zbyt dużego problemu z ilością kosmetyków. Nazbierało mi się trochę tych do włosów i pewnie te mogłabym zminimalizować. Przez chęć testowania kupuję więcej niż przed prowadzeniem bloga, ale też mocniej staram się dbać o cerę. Myślę, że póki co trzymam się kosmetykowej normy :)
OdpowiedzUsuńZużywam, ograniczam zakupy, ale nie robię tabelek :)
OdpowiedzUsuńCiekawe podsumowanie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo interesujące podsumowanie.
OdpowiedzUsuńkusicie mnie do robiena takich tabelek :D
OdpowiedzUsuńCiekawe te tabelki z podsumowaniem. Ja ostatnio też staram się mniej kosmetyków kupować bo później leżą w szafce, aż się kończy ich termin
OdpowiedzUsuńW takim razie powodzenia w postanowieniu i trwaniu w całej akcji. Bo nie powiem jest ona ciekawa i sama mam sporo produktów kosmetycznie pielęgnacyjnych, ale raczej kupuje rzecz jedna jak zużyje drugą
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Mada
https://maaddami.blogspot.com
Też bardzo lubię testować produkty z konturówki :D
OdpowiedzUsuńzofia-adam.blogspot.com
Ja tam lubię mieć dużo ;p
OdpowiedzUsuńDużo fajnych kosmetyków z Avonu widzę ;)
OdpowiedzUsuńZ kolorówką zazwyczaj ciężej idzie :) minimalistą nie jestem i nie będę, ale staram się zużywać co mam i niczego nie kupować :)
OdpowiedzUsuńJa raczej zużywam wszystko na bieżąco, powiedziałabym, że aż za szybko, szczególnie jeśli chodzi o sera, kremy i maseczki do twarzy:)
OdpowiedzUsuńJa cały czas zużywam swoje zapasy a jakoś dziwnym trafem ich nie ubywa :P Dwa wielkie pudła jeszcze czekają w kolejce.
OdpowiedzUsuńJa miałam sporo produktów x2 ze względu na dwa miejsca pobytu, by nie wozić tego ciągle. Teraz jak kontakty się popsuły, mam dużo pootwieranych na raz kosmetyków, i też ciężko mi to zdenkować.
OdpowiedzUsuńNiestety, mam podobnie. Maluję się tylko na jakieś okazje, a tak to praktycznie wcale. Ale kolorówki mam najwięcej. I zamiast ją zużyć to wciąż kupuję nowe, mimo, że mam mnóstwo podobnych kolorów :/
OdpowiedzUsuńWiadomo, że jeśli masz taki asortyment to ciężko jest się pozbyć tego wszystkiego w jeden miesiąc, dlatego wszystko cierpliwie, z czasem ;)
Myślę, że 8 kosmetyków w miesiąc to i tak bardzo fajny wynik! :)
Pozdrawiam cieplutko.
ja za bardzo kocham mazidła by je minimalizować haha:D ale podziwiam takich co minimalizm wprowadzają:)
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo minimalistyczna jeśli chodzi o pielęgnacje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowy post :) jusinx.blogspot.com.
Świetny pomysł, może sama go troszkę od Ciebie ściągnę :D
OdpowiedzUsuńMinimalistyczna pielęgnacja odmieniła moją cerę, udobruchała wiecznie nieposłuszne włosy i oddała wiele utraconego czasu jak i pieniędzy :D Polecam każdemu <3
OdpowiedzUsuńJa tabelek nie robię, ale jestem świadoma tego, że kosmetyków w swoich zapasach mam zdecydowanie za dużo. Teraz zaczęłam nawet je trochę rozdawać po kuzynkach i przyjaciółkach, żeby uszczuplić te ilości :D
OdpowiedzUsuńNie biorę udziału w podsumowaniu, ale bardzo mi się podobają takie tabelki 🙂
OdpowiedzUsuń8 kosmetyków w miesiąc to bardzo dobry wynik -brawo 😀
Prawie rok temu zaczęłam stosować minimalizm i idzie mi dość dobrze ;około 2,3 kosmetyki w miesiącu ,chociaż czasami się skuszę na jakiś podkład czy paletke cieni 😉
Pozdrawiam
It was very interesting to read and look at the tables. Now I am also trying to reduce purchases of cosmetics and use the existing ones to the end.
OdpowiedzUsuńWidać postępy :) ja sama prowadzę takie tabelki już od września i niedługo pojawi się u mnie również takie podsumowanie po tych kilku miesiącach :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie takie wyzwanie to super sprawa. Po co tyle tego, a tak jest porządek i w ogóle :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny. Zachęcam do komentowania oraz obserwowania mojego bloga. Jest to dla mnie ogromna motywacja do dalszego pisania. :)