Cześć dziewczyny!
Jeżeli cofniemy się kilka lat wstecz, albo choćby włączymy stare zdjęcia, to zauważymy, że żadna kobieta nie miała wymalowanych, ciemnych brwi. Najczęściej się je tylko regulowało, a niektóre dziewczyny pozwalały sobie na hennę. Nagle, stało się modne "rysowanie" brwi kredkami i to o sporo odcieni za ciemnymi. Kiedy przeglądam swoje stare zdjęcia, to wygląda to nawet zabawnie. Z biegiem czasu, powstały specjalne pomady do brwi, którymi można delikatnie podkreślić włoski i nadać odpowiedni kształt.
W obecnej chwili mamy również ogromny wybór usług i nie mówię tu tylko o tradycyjnej hennie, lecz również o brow hennie, laminacji brwi czy makijażu pernamentnym.
Dzisiejszy wpis dotyczyć będzie jednej z najsłynniejszych pomad do brwi w ostatnim czasie. Nie dość, że jest ona świetna, ma niską cenę, to znajdziemy ją w każdej drogerii! Zapraszam!
EYEBROWN POMADE, WIBO | BLACK BROWN
Pomadę znajdziemy w szafach marki Wibo w małym, kartonowym opakowaniu. Utrzymana w jasnych barwach - kolor cielisty, połączony z brązem i bielą. Widnieje tam również opis kosmetyku w języku polskim oraz angielskim. Produkt ważny jest 6 miesięcy od otworzenia. Obok kodu kreskowego, znajdziemy również ciekawą instrukcję, na temat tego jak szybko odmierzyć prawidłową długość brwi; gdzie powinna się zaczynać, kończyć oraz gdzie tworzyć łuk.
Po otworzeniu kartonika, w środku znajdziemy pędzelek oraz słoiczek z pomadą. Pędzelek jest naprawdę mini, ale świetnie sobie radzi z kosmetykiem. Ma dwie końcówki; jedną do nakładania pomady a drugą do wyczesywania. Ta pierwsza ma formę ściętego pędzelka, wygląda jak te typowe do brwi, natomiast drugi koniec to mini szczoteczka, która idealnie sprawdza się w wyczesywaniu nadmiaru produktu.
Sama pomada zamknięta jest w szklanym słoiczku, z bardzo grubym dnem. Na spodzie, znajdziemy naklejkę z nazwą odcienia, jego numerem, datą ważności, nr partii i krajem produkcji. Słoiczek jest bardzo ciężki i dzięki grubszemu dnu, zdawać by się mogło, że tego produktu jest mnóstwo. Jednak gdy się przyjrzymy, widzimy, że jest go o wiele mniej, niż zajmuje cała objętość opakowania. Ale spokojnie, kosmetyk jest bardzo wydajny. Od góry dodatkowo zabezpieczony. Zakrętka wykonana z plastiku, barwy czarnej. Idealnie pasuje do słoiczka, szybko i sprawnie można zakręcić produkt. Na wieczku są naklejone nazwa pomady oraz marki.
Pomada, którą posiadam, jest w dość ciemnym odcieniu. Kolor 3, to ciemny brąz i jest naprawdę mocny i intensywny. Wystarczy nabrać nieco więcej produktu, a osiągniemy wyraźne brwi. Jeżeli chcemy uzyskać naturalny efekt, wystarczy nałożyć jej nieco mniej, a na koniec przeczesać szczoteczką. Istotne jest to, że kolor po zaaplikowaniu się nie zmienia; nie jaśnieje ani nie ciemnieje.
Produkt jest wodoodporny, nie rozmazuje się na deszczu czy śniegu. Jeżeli ćwiczycie, to też nie ma z nią problemu. Sprawdziłam sama na sobie, nic się nie zmywa ani nie przemieszcza. Bardzo dobrze się ją usuwa natomiast zwykłym płynem micelarnym. Nie stwarza oporu i schodzi po jednym przetarciu wacika.
Producent informuje, że pomada jest również woskiem. Tutaj przyznam rację, świetnie sprawdza się w układaniu i dyscyplinowaniu brwi. Po nałożeniu pomada bardzo szybko zastyga na skórze. Nie sprawia ona wrażenie posklejanych ze sobą włosków. Dzięki swojej konsystencji miękkiego masła jest bardzo wygodna w aplikowaniu i rozprowadzaniu. Możemy nadać taki kształt brwiom, jaki nam się tylko spodoba.
Trwałość jest świetna, jak wspominałam w kwestii wodoodpornej, jak i w takiej zwyczajnej. Trzyma się calutki dzień, od rana do samego demakijażu.
Wiele znajomych wspominało, że pomada po jakimś czasie kamienieje. Ja posiadam ją dopiero drugi miesiąc i wszystko z nią w porządku.
Pomadę od Wibo znajdziecie w każdej drogerii internetowej czy też stacjonarnej. Ja nabyłam ją w Rossmannie na jednej z promocji 55%. Aktualnie możecie ją tam znaleźć za 26,99 PLN, ale w drogeriach online kupicie ją taniej.
Z tego co udało mi się odszukać na internecie to mamy do wyboru kolory:
♥ light blonde
♥ blonde
♥ soft brown
♥ dark brwon
A Wy znacie tę pomadę od Wibo?
Jeśli tak, to czy też uważacie ją za HIT?
Czym malujecie swoje brwi?
Polecacie jakieś inne pomady, które warto przetestować?
![]() |
17 komentarze
Tą pomadę znam już od dawna, mam ją odkąd ją wypuścili do sprzedaży i nadal mi towarzyszy :) Mi też się świetnie sprawdza, ale są podobno, z tego co słyszałam, o wiele lepsze pomady, więc nie każdy jest jej fanem. Ja jednak jeszcze żadnej innej nie testowałam.
OdpowiedzUsuńzofia-adam.blogspot.com
Nie miałam tej pomady❤
OdpowiedzUsuńKupiłam tą pomadę na ostatniej promocji w rossmanie i spisuje się u mnie bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę pomadę. Dużo lepiej się u mnie sprawdziła niż ta z inglota ;)
OdpowiedzUsuńHit wśród ponad :)
OdpowiedzUsuńznam i uwielbiam
OdpowiedzUsuńChyba musze się zaopatrzyć w nowy produkt do stylizacji brwi, więc dobrze, że piszesz o tej pomadce ;)
OdpowiedzUsuńJa do malowania brwi używam żelu lub kredki, nigdy nie miałam pomady. Dużo osób poleca tą z Wibo.
OdpowiedzUsuńWiele dobrego o niej słyszałam :)
OdpowiedzUsuńBLOG
YOUTUBE
Zgadza się, świetnie mi się sprawdzała. Ale od kiedy zrobiłam makijaż permanentny brwi, odkryłam nowość życia hehe
OdpowiedzUsuńUżywam jej i z pomad tylko jej. Wcześniej był inglot, ale meeh..
OdpowiedzUsuńteraz mam też kredkę, ale nie pamiętam z czego- jest super :D
Miałam tą pomadę tylko w innym kolorze, był to jakiś brąz, ale mi nie podpasowała, bo była dla mnie za ciemna i za ciepły odcień. Lubię chłodne odcienie na moich brwiach, a trudno jest mi znaleźć taką pomadę. Mam teraz z Pierre Rene i nawet mi się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńz chęcią bym ją w końcu wypróbowała :D na razie mam cienie i jestem na maksa zadowolona ;D nie chcę ryzykować ze zmiana chyba ;D
OdpowiedzUsuńMam tę pomadę do brwi :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się u mnie sprawdza bardzo ja lubię :)
Ja do brwi używam tylko żelu, bo mam wystarczająco grube brwi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowy post :) jusinx.blogspot.com.
Nie miałam tej pomady
OdpowiedzUsuńRaz na dwa miesiące robię henne (I regulacje) ,a w międzyczasie maluje je cieniami(tak mi najwygodniej i najszybciej 😊) A raczej zestawem do brwi od Catrice-tez był tam taki pędzelek no i dodatkowo pęseta;Ale jej używam do przyklejania kępek rzęs
Pozdrawiam
Będę musiała się w nią zaopatrzyć :) Mam kredkę do brwi, ale już mi się kończy...
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny. Zachęcam do komentowania oraz obserwowania mojego bloga. Jest to dla mnie ogromna motywacja do dalszego pisania. :)