Witamina C jako MUST HAVE w codziennej pielęgnacji skóry | Balsam wyrównujący koloryt z witaminą A i E od AVON.
Cześć dziewczyny!
Od jakiegoś czasu, zaczęłam stosować produkty z witaminą C do swojej pielęgnacji. Nie będę zaprzeczać, że działa ona spektakularnie na moją skórę. Sprawdzonym produktem na twarz z witaminą C jest dla mnie serum od marki Avon, o którym pisałam chwilę temu TUTAJ. Jeśli chodzi o pielęgnację skóry ciała, tutaj marka mnie lekko rozczarowała. Jako Ambasadorka Piękna w Avon mam dostęp do Focusa w którym mogę zamawiać wcześniej nowości z przyszłego katalogu. Tak też się stało w wydaniu 4/2020. W moim koszyku wylądował balsam do ciała wyrównujący koloryt z witaminą C oraz E.
- zapewnia młodszy wygląd skórze ciała i twarzy
- pozwala na mocniejsze nawilżenie
- rozjaśnia skórę i przebarwienia
- chroni nas przed procesem starzenia się
- wykazuje właściwości oczyszczające
Wracając do tytułu wpisu, mam dziś dla Was recenzję balsamu do ciała z witaminą C oraz E, którego zadaniem jest wyrównanie kolorytu skóry - od marki Avon.
Balsam, który zakupiłam, kosztował 6,99 zł za 400 ml produktu. Producent zapewnia, że dzięki zawartości witamin kosmetyk zapewnia naszej skórze miękkość i gładkość. W nazwie informuje nas również, że balsam ma wyrównywać koloryt skóry.
Jeśli chodzi o samo opakowanie, to jest typowe dla produktów z linii Avon Care. Dość poręczne, z przyjemnym otwarciem, które się nie zacina, nie urywa i ogólnie się nie pasuje przez cały ten czas, kiedy posiadamy produkt. Barwy utrzymane w fiolecie.
Konsystencja jest jak na balsam trochę za rzadka. Uwielbiam, kiedy produkty tego typu są bardzo gęste. Także tutaj się zawiodłam na wejściu. Dodatkowy, ogromny minus za zapach! Jest okropny, chemiczny. Jak dla mnie to on po prostu śmierdzi. Na całe szczęście nie utrzymuje się za długo na skórze. Liczyłam na coś mlecznego lub owocowego, a tu takie rozczarowanie. W tej kwestii balsam zawiódł mnie na całej linii. Nie dość, że nie spasowała mi konsystencja, to jeszcze ten okropny zapach.
Pierwsze wrażenie było na nie. Miałam jednak nadzieję, że może jednak zdziała cuda. Niestety i tu się zawiodłam. Nie zauważyłam jakiegoś silnego nawilżenia skóry, czego wymagam od każdego balsamu, bo to właściwie ich główne zadanie. Nie mówię też, że nie zrobił nic, bo skóra w dotyku stała się LEKKO miększa. Zauważyłam również dość spore rozświetlenie, ale nie przesadne. Błyszczy się naprawdę subtelnie, co mi się spodobało. Jednak z całą pewnością nie wyrównuje on kolorytu skóry.
Podsumowując, nie kupię więcej tego balsamu ani nic z tej linii. Pierwszym czynnikiem, który na to wpłynął, jest zapach. Skóra pachnie dosłownie środkiem do mycia podług. Dodatkowo znam produkty, które dużo silniej nawilżają. Jeden jedyny plus za miłe dla oka rozświetlenie skóry.
Znacie ten produkt?
Lubicie balsamy od Avon?
Używacie kosmetyków z witaminą C?
9 komentarze
Ja nie znam, dawno nie miałam nic z Avon.
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się wcześniej z tym produktem,
OdpowiedzUsuńjednakże mnie zaciekawił :D Pozdrawiam!
wy-stardoll.blogspot.com
Nie znam tego balsamu ,ale pamiętam że gdy zamawiałam z Avonu to właśnie balsamy ,żele pod prysznic i płyny do kąpieli ,lubiłam najbardziej ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Nie zamówię go, chociażby ze względu na sam zapach :/
OdpowiedzUsuńOd wieków nie miałam balasamu z Avon ale po tej recenzji wiem ze na ten na pewno sie nie skuszę
OdpowiedzUsuńOj nie, sam zapach zniechęca. Balsamowanie się ma być przyjemnością.
OdpowiedzUsuńLubie Avon ale tego kosmetyku nie znam
OdpowiedzUsuńTa linia do mnie nie przemawia :(
OdpowiedzUsuńczyli witamina C w tym przypadku to czysty chwyt marketingowy :P Bardzo lubię kosmetyki z Wit. C. Dzięki Twojej recenzji wiem, że na pewno nie kupię tego balsamu :P mimo wszystko szkoda, że się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny. Zachęcam do komentowania oraz obserwowania mojego bloga. Jest to dla mnie ogromna motywacja do dalszego pisania. :)