Sposób na zdrowe końcówki włosów | Serum z olejem migdałowym od NACOMI. | Naturalne kosmetyki do włosów.

Cześć dziewczyny!

Od jakiegoś czasu możemy zauważyć wśród ludności wielkie "BUM" na produkty naturalne. Oczywiście jestem tego sprzymierzeńcem, również staram się dokonywać tych lepszych wyborów. Dobre składy w kosmetykach, pozwalają nam na pielęgnację naszych włosów, ciała czy twarzy bez obaw. Markę, którą uwielbiam właśnie za to, że dba o moje zdrowie i pomaga mi, w dokonywaniu lepszych i świadomych zakupów jest NACOMI


Markę Nacomi kojarzycie zapewne z Drogerii Hebe. Aktualnie w sprzedaży posiadają kosmetyki do włosów, ciała oraz twarzy. Dodatkowo stworzono serię bezpieczną dla dzieci, niemowląt i kobiet w ciąży. Oczywiście, Panowie nie zostali pominięci, bo dla niech również znajdą się kosmetyki dostosowane do ich potrzeb. Ważnym aspektem, jest fakt, iż produkują oni produkty naturalne. W składzie znajdziemy wysokiej jakości surowce ekologiczne i organiczne. 
Nie przedłużając, dzisiejszy wpis dotyczyć będzie serum do włosów, z którego korzystam już spory okres. Ma on pomagać włosom osłabionym i suchym. Zawiera olej migdałowy, który wykazuje zdolności nawilżające. 

NACOMI SERUM NA KOŃCÓWKI Z OLEJEM MIGDAŁOWYM DO WŁOSÓW SŁABYCH I SUCHYCH 

Serum na końcówki włosów z olejem migdałowym Czy twoje włosy są zniszczone? Stylizacja, trwała, farbowanie i zimowy klimat - wszystkie te czynniki sprawiają, że nasz kosmyki tracą połysk, robią się suche i szorstkie w dotyku. Takie włosy potrzebują szczególnej pielęgnacji. CO TO JEST? Serum na końcówki włosów. Zawarty w serum olej ze słodkich migdałów niebywale nawilża i wygładza włosy, nadając im lśniący wygląd. Stosowany regularnie poprawia kondycje końcówek włosów.

Składniki, które zawiera serum: 

Cyclopentasiloxane - sylikon lotny, który po pewnym czasie odparowuje - jest to emolient, który zapewnia łatwiejszą aplikację kosmetyku. Pełni rolę bazy. Tworzy film zabezpieczający przed odparowaniem wody. Ma właściwości wygładzające i zmiękczające.
Dimethiconol - polimer silikonowy, który łatwo zmyć za pomocą środków myjących - to emolient, który nadaje jedwabistej konsystencji. Zmiękcza, nadaje połysk, wygładza i tworzy film ochronny. Zmniejsza lepkość produktów.
Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil - olej ze słodkich migdałów - jego zadaniem jest odżywienie i nawilżenie. Jest wyjątkowo łagodny dla naszej skóry. Regeneruje i wygładza.
Cyclohexasiloxane - substancja lotna - kolejny emolient, który ułatwia aplikację produktu. Daje efekt gładkości na włosach. 
Tocopheryl Acetate - witamina E - wykazuje działania odżywcze, wzmacniające oraz ochronne.
Parfum - zapach 
Cyclotetrasiloxane - sylikon lotny - emolient, tworzący na powierzchni niezbyt ciężki film, który chroni, zmiękcza, nabłyszcza i wygładza włosy. 


Serum zamknięte w szklanej, brązowej buteleczce o pojemności 50 ml. Pipeta z pompką pozwala na łatwe wydobycie produktu w takiej ilości, jaka nas zadowala. Niestety, w tym miejscu muszę zaznaczyć, że po zużyciu około połowy buteleczki, pipeta się zepsuła. Nie w taki sposób, że użycie serum jest niemożliwe, bądź niewygodne, bo oderwała się tylko guma pompująca produkt do pipety, od metalowej zatyczki. Więc działa ona sprawnie, jedyną wadą jest fakt, że butelka musi cały czas stać w pionie, w innym przypadku serum nam się po prostu wyleje. Wielkim plusem jest fakt, że serum pięknie pachnie. Jeśli ktoś z Was uwielbia migdały, to na pewno się zachwyci. Konsystencja jest oleista, lekko płynna, niezbyt tłusta. Produkt bardzo wydajny, na moje włosy wystarczają 3-4 krople z pipety.

Samo działanie kosmetyku jest dla mnie wielkim zaskoczeniem. Udało mi się upolować go w Drogerii Hebe, na promocji 1+1 za grosz. Wybrałam więc maskę do olejowania włosów z siedmioma olejami oraz to serum. Jestem pod wielkim wrażeniem tego, co potrafią te produkty.
Serum przeznaczone zostało do końcówek włosów, jednak ja używam go na nieco większej powierzchni. Pierwsze co zauważyłam, to to, że moje go dosłownie "wpijają". Zaraz po wyschnięciu włosy stają się miękkie w dotyku, gładkie, lśniące i doskonale nawilżone. Są bardziej elastyczne i zdyscyplinowane. Odkąd używam serum, zauważyłam również, że rzadkiej podcinam końcówki. Są one mniej zniszczone i rozdwojone niż do tej pory. Systematyczność, którą wypracowałam z tym produktem, sprawiła, że włosy odżyły i zdają się zdrowsze. Nie powoduje również sklejania kosmyków ze sobą. Są one delikatne i błyszczące. Nie zauważyłam również, aby serum obciążało moje włosy. Jak wspominałam powyżej, szybko się wchłania.
Jego aktualna cena w Drogerii Hebe to 15,99 zł przeceniony z 24,99 zł.


Podsumowując, uważam, że jest to jedno z najlepszych serum, które ma zabezpieczać końcówki, jakie wpadło w moje ręce przez ostatni czas. Pozostawia moje włosy miękkie i nawilżone. Gdybym mogła, to bym je cały czas dotykała, są tak przyjemne w dotyku. Jeśli szukacie produktu, który pomoże Wam zapuścić włosy, to myślę, że warto się nad nim zastanowić. Swoje końcówki podcinam dużo rzadziej, niż robiłam to do tej pory. Dodatkowo posiada dobry skład. Uważam, że ciężko znaleźć drugi taki kosmetyk, z podobnym działaniem, naturalnym składem oraz niskiej cenie. Mogę Wam go z czystym sumieniem polecić.


9 komentarze

  1. Nie miałam 🙂
    Ale wypróbuję , bo niestety zaniedbałam włosy- napewno będzie to fajna alternatywa dla jedwabiu do włosów, szczególnie ze względu na zapach 😉
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  2. Za taka cenę koniecznie muszę spróbować
    Pozdrawiam, MAda

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubie Nacomi, ma bardzo fajne ceny i chętnie to serum wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi z pewnością pomogłoby te serum na moje zniszczone końcówki, ale o marce słyszę pierwszy raz, jako że w Hebe nie bywam

    zofia-adam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Markę Nacomi znam i lubie ale do włosów nic od nich nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam a dobre serum by sie przydalo

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie używałam żadnego tego produktu. Pozdrawiam i zapraszam na nowy post :) jusinx.blogspot.com.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio olejowałam włosy ale mój problem jest taki że potem muszę je myć kilka razy bo wyglądają jakby były tłuste ;/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Zachęcam do komentowania oraz obserwowania mojego bloga. Jest to dla mnie ogromna motywacja do dalszego pisania. :)