MOJE ŚWIĘTA 2020 | LISTA ZADAŃ 2020 | MOJE PRZYGOTOWANIE DO ŚWIĄT.

Cześć dziewczyny!

Doczekałam się swojego ulubionego czasu w roku! Święta Bożego Narodzenia, to jedyny okres, do którego odliczam całe 356 dni! W tym roku będzie to wyglądało niestety nieco inaczej niż zwykle. Z całą pewnością nie zjedzie się rodzina z całej Polski, czy my też ich nie odwiedzimy. Niestety pandemia, dała nam w kość. Wszystkie ograniczenia, które zostają wprowadzone, są dla mnie lekko wyssane z palca, ale nie planuję rozpętywać burzy politycznej na moim blogu. Nie będę się więc wypowiadać, na temat tego co sądzę o całym Covidzie 19.

Zazwyczaj, już blisko tydzień przed Wigilią w moim domu zaczyna się wyczuwać świąteczną aurę. Babcia rozpoczyna działania ze swoimi wypiekami, brat znajduje się organizacją choinki, którą co roku ubieramy przed domem, a na mojej i mamy głowie jest sprzątanie oraz lista świątecznych zakupów. W tym roku jest całkiem podobnie. Jedyne co się zmieniło to, to że babcia piecze placuszki na wynos. Wyjeżdża do swoich córek i wnuczek, które niestety nie mogą się do nas dostać. W tym roku Wigilia będzie spokojniejsza i dużo mniejsza.

Na ten rok przygotowałam sobie wcześniej swoją listę zadań, które powinnam wykonać przed Świętami. Myślę, że to całkiem fajny pomysł, ponieważ o niczym nie zapomnimy. Okres Bożego Narodzenia, zawsze kojarzy mi się z gwarem, radością, spontanicznością i wielkim zamieszaniem. Tak przygotowana lista, w jakimś niewielkim stopniu, pomoże nam uporządkować swój czas i czynności przed tak ważnym wydarzeniem.

Jak sami widzicie, nie udało mi się wykonać wszystkich swoich zaplanowanych czynności. Niestety brakło mi czasu. Osoby, które obserwują mojego IG, wiedzą, że od końca listopada aż do 22 grudnia uczęszczałam kurs związany z logistyką oraz spedycją. Na moje nieszczęście odbywał się on popołudniami od 15 do 21. Niestety, zanim rano wstałam, przygotowałam obiad i delikatnie mówiąc "się ogarnęłam", było już po 14 i musiałam wychodzić. Ale nie martwcie się... Babcia zostawiła nam kawałek ciasta, które piekła na wynos.

Analizując listę, na pierwszym miejscu postawiłam ubieranie choinki. Dlaczego? Bo właśnie ta czynność wprowadza mnie małymi krokami w świąteczny czas. W poprzednich latach ubieraliśmy ją już początkiem grudnia, jednak w tym, mój brat miał osiemnastkę, więc przełożyliśmy to na tydzień później (12.12.2020). Coroczną tradycją jest zjeżdżanie się moich przyjaciółek, na wspólnie przyozdabianie drzewka. Oczywiście nie odwiedzają mnie z pustymi rękoma i tak kolejnym obyczajem stało się picie wina. Z roku na rok na choince jest coraz mniej bombek, możecie się domyślić dlaczego:D%
Choinką przed domem zajmuje się zazwyczaj mój młodszy brat. To on ją organizuje i ozdabia. Najczęściej są na niej tylko światełka.
W tym roku ubraliśmy również barierki balkonu. To był akurat pomysł mamy.
Owocem, który zwiastuje nadejście świąt, są u mnie mandarynki! Kiedy zaczynają pojawiać się w sklepach w większych ilościach i co przy tym idzie, niższych cenach, wyczuwam Święta. Osobiście uwielbiam te owoce, wiec nie ma dnia, abym w okresie grudnia, nie zjadła choć jednej.
Któż z Was, nie wbija się w świąteczny nastrój, poprzez słuchanie typowych dla tego okresu piosenek? Nie można przejść obojętnie wobec "Last Christmas", "Christmas Time" czy "All I Want For Christmas Is You". Pozostawiam Wam kilka linków z piosenkami świątecznymi..

U nas na Podkarpaciu, od bardzo dawna panuje tradycja ściągania bramek oraz śmiecenia słomą i sianem na podwórkach u panienek. Ja i moje przyjaciółki również się do tego włączyłyśmy i od około dwóch lat śmiecimy słomą kawalerom. Nie ma nic przyjemniejszego, niż Święta spędzone na podwórku z grabiami. Mam nadzieję, że wyczuliście sarkazm. Czy są u Was jakieś ciekawe świąteczne tradycje? Dajcie znać!
Wiele osób w okresie Świąt Bożego Narodzenia tworzy pazurki w odcieniach czerwieni, złota, butelkowej zieleni i kobaltu. Mnie również te kolory zwiastują święta, więc postawiłam na czerwień. Bardzo tradycyjna, niewychodząca z mody od bardzo dawna.
Tak jak pisałam wyżej, listą zakupów na Święta znajduję się ja i mama. W sumie to takie dość kobiece zadanie, bo w końcu to my kochamy sklepy! Planujemy wtedy zakup owoców, ciastek czy soków. Robi to po to, aby w Święta nie musieć gonić za stacją benzynową :D
Dom posprzątany! Nawet moja szafa przeszła gruntowną selekcję. Jej efekty widoczne są na moim Vinted.
Prezenty już dawno kupione i zapakowane, leżą sobie pod choinką i czekają. Swoją drogą, w który dzień otwieracie paczki? U mnie jest to Wigilia!
Tak jak pisałam, ciasta nie zdążyłam upiec, ale babcia nas uratowała i zostawiła kawałek. Nie ma to jak placuszki od babci, od nikogo innego chyba tak nie smakują!
Zawsze na Święta pucuję swój samochód. Lubię, jak jest czysty, zresztą chyba każdy lubi!
W tym roku zapewne zauważyliście, że nie zrobiłam akcji wysyłania kartek na Święta do Was. W ubiegłym powędrowała do jednej z czytelniczek. W tym ze względu na pandemię postanowiłam rozesłać życzenia e-mailem.
Zdjęcie z choinką mam i to nie jedno! Jednak zależy mi w tym punkcie, na takich zdjęciach typu "Stylizacja na Święta". Nie jestem pewna, czy zdążę, ale plan jest. Ewentualnie może uda się wykonać coś podobnego w wersji "Stylizacja na Sylwestra"?
Przygotować Świąteczny wpis... W tym roku jest to ten! W ubiegłe lata, wrzucałam różne ciekawostki na temat Świąt w innych krajach. A dziś troszkę informacji na temat Świąt u mnie! :)

Mam nadzieję, że taki luźny i lekko zabawny wpis również przypadnie Wam do gustu :)

Do osób, do których nie doszły moje kartki na e-maile:

Życzę Wam, właściwie wszystkim czytelnikom; dużo zdrowia, szczęścia, wytrwałości w związku z pandemią, optymistycznego myślenia i wszystkiego, co najlepsze, największe i najsłodsze w Nowym Roku!