Cześć dziewczyny!
Czym kierujemy się, szukając swojej wymarzonej pomadki? Wiadomo, że kolorystyką, bo nie każda z nas lubi się w czerwieniach, czy nudziakach. Wiele zwraca także uwagę na rodzaj pomadki; czy są np. matowe. Inne kierują się opinią w świecie mediów, znajomych czy też samym impulsem.
Pomadki, stają się pięknym przyozdobieniem naszej twarzy. Pomalowane usta, wzbogacają i uzupełniają makijaż. Należy jednak pamiętać, aby z należytą starannością dbać o nie, ponieważ przesuszone i popękane, stworzą nieestetyczny efekt. Nie będę się więcej tutaj rozpisywała na ten temat, ponieważ mam w planach osoby wpis, dotyczący pielęgnacji ust.
KOBO PROFESSIONAL FASHION COLOUR Pomadka 410 "Lila Rouge"
Pomadka zamknięta w ciemnym, właściwie czarnym, matowym opakowaniu. Bardzo minimalistyczne; jednolity kolor z nazwą marki. Prezentuje się dość elegancko i oryginalnie. Na odwrocie znajduje się naklejka z kolorem, jego nazwą i numerkiem. Zaskoczyło mnie lekko to opakowanie, ze względu na umieszczony magnesik, który przyciąga zatyczkę do szminki, tak aby sprawniej się ją zamykało. Są to dwa małe punkciki, na obu częściach pomadki. Szminkę wysuwa się bezproblemowo, nic się nie zacina i nie psuje. Mam ją już dość długo i zauważyłam, że zaczyna się zmywać napis "KOBO" orazoraz że opakowanie się lekko porysowało.
Zapach jest bardzo słabo wyczuwalny, lekko przypomina mi wanilię. Aplikacja jest lekko oporna, ze względu na konsystencję produktu. Jednakże robi się to w miarę równomiernie i już po jednym pociągnięciu, nasze usta są pokryte barwą. Pomadka jest matowa, czyli taka, jaką uwielbiam. Kolor to ostry róż z lekką domieszką fioletu, czyli odcień fuksji. Szminka jest bardzo mocno nasycona!
Nie wysusza mi ona ust, nie podkreśla suchych skórek i nie wchodzi w zmarszczki. Bardzo szybko zastyga, nie lepi ust. Przy spożywaniu jedzenia czy wody, nie migruje na inną część naszej twarzy. Nie odbija się również na szklankach itp.
Przy demakijażu nie stawia oporu i pomimo matu, z łatwością schodzi pod wpływem płynu micelarnego.
Osobiście zakupiłam tę pomadkę w szafach marki KOBO w Drogerii Natura. Jest również dostępna na ich stronie internetowej KLIK. Aktualnie trwa na nią promocja. Macie szansę zaoszczędzić 3 PLN.
Wolicie spokojne kolory, czy bardziej intensywne i wyraziste?
Nosicie pomadki? Zdaję sobie sprawę, że aktualna sytuacja związana z pandemią i maseczkami, nie wpływa korzystnie na nasze szmineczki :D
Dajcie znać w komentarzach!
Buziaki!
7 komentarze
piękny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńPiękny ten kolor, nie miałam jeszcze nic z tej marki.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten kolor ;)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor!
OdpowiedzUsuńBardzo piękny kolorek, choć ja mówiąc szczerze rzadko sięgam po pomadki. Musi być to naprawdę ważna okazja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Mada
Rozumiem, że autorzy kryminałów na pewno nie wykorzystywali w fabule tej marki (bo tam często pojawia się odcisk szminki na szklance 🧐). Co do końcowych pytań: stonowany kolor bardziej do mnie przemawia (choć, zależnie od sytuacji, intensywniejszy też może być), a pomadek – jako tradycjonalista – nie używam 😂.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pomadki w tym kolorze, a ten pięknie się prezentuje :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję za odwiedziny. Zachęcam do komentowania oraz obserwowania mojego bloga. Jest to dla mnie ogromna motywacja do dalszego pisania. :)