Cześć dziewczyny!
Dziś bardzo ciekawy wpis, troszkę związany ze składnikami naszych kosmetyków. Dotyczyć on będzie jednego z najbardziej popularnych w salonach kosmetycznych i najmniej szkodliwych kwasów dostępnych na rynku. Mowa o kwasie azelainowym, który wyróżnia się ogromną skutecznością w walce z trądzikiem czy przebarwieniami. Zaleca się stosowanie go w niemalże każdym wieku! Jest również bezpieczny dla kobiet w ciąży.
KWAS AZELAINOWY - AZELAIC ACID
Jest to związek dikarboksylowy, który występuje naturalnie w ziarnach zbóż. W czystej postaci charakteryzuje się mocnym i specyficznym zapachem, białą barwą, może występować jako proszek krystaliczny bądź pyłek. Przed każdym jego użyciem, powinniśmy wstrząsnąć buteleczką, ze względu na swoje właściwości.
Kwas azelainowy, znalazł zastosowanie głównie w leczeniu problemów skórnych. Powinny po niego sięgnąć osoby ze:
- zmianami naczynkowymi,
- trądzikiem zapalnym
- drobnymi zmarszczkami -
- zmianami w kolorystyce skóry,
- z bliznami
- z melasmą (czyli różnego rodzaju plamy, przebarwienia np. po słoneczne)
Możemy sięgać po niego przez cały rok, od 4 do 6 sesji, w odstępach dwutygodniowych. Daje mu to wielką przewagę nad innymi silniejszymi kwasami, które nie mogą być stosowane np. w lecie. Nie wymaga on neutralizowania, które polega na zatrzymaniu działania kwasu. Zapobiega to podrażnieniom oraz poparzeniom. W teorii kwas azelainowy nie działa fotouczulająco, ale ponieważ złuszcza naskórek, lepiej stosować go na noc, a rano nakładać na twarz krem z filtrem – co najmniej SPF 30.
Nie musimy się bać o efekty uboczne, ponieważ jest mało agresywny, bardzo bezpieczny i dający widoczne efekty.
Skutkiem ubocznym, który może się pojawić (ale nie musi) jest rumień. Daje on uczucie pieczenia i świądu, ale jest to przejściowe. Bardzo szybko ustępują. Warto przy stosowaniu peelingów czy kremów z kwasem azelainowym uważać na oczy, ponieważ może on je podrażnić.
Na rynku istnieje wiele produktów z kwasem azelainowym, które są dostępne od ręki. Mowa tutaj dla przykładu o aptekach, gdzie jest spory wybór maści, kremów czy leków. Drogerie również posiadają kosmetyki, które w swoim składzie zawierają ten kwas. Najczęściej spotykane stężenie to od 5 do 20%.
Działanie kwasu azelainowego:
- Reguluje wydzielanie sebum - idelanie sprawdza się przy leczeniu trądziku różowatego, zaskórnikowego i grudkowo-krostkowego. Hamuje on wydzielanie nadmiernej ilości sebum, redukując przy tym przetłuszczanie i świecenie skóry.
- Zmniejsza przebarwienia - ogranicza nadaktywność melanocytów, wyrównując przy tym kolor skóry. Odgrywa istotną rolę przy redukcji przebarwień związanych z trądzikiem, po opryszczce, czy bliznach. Najciekawsze jest to, że nie działa on na piegi.
- Działa przeciwstarzeniowo - czyli antyoksydacyjne. Neutralizuje on działanie wolnych rodników, które powodują utratę nawilżenia, podrażnienia i starzenie się skóry. Stymuluje on syntezę kolagenu, zmniejszając przy tym zmarszczki.
- Reguluje keratynizacje - reguluje zaburzenia keratynizacji mieszków włosowych, które przyczyniają się do powstawania zaskórników. Oczyszcza pory.
- Bakteriobójczy - ta cecha jest niezmiernie istotna dla osób, które są odporne na działanie antybiotyków w kwestii trądziku. Nie uodparnia naszej bakterii, nawet przy długotrwałym stosowaniu! Działa on na bakterie tlenowe jak i beztlenowe, oraz na te odpowiedzialne za powstawanie trądziku.
Efekty działania kwasu azelainowego
Na działanie trzeba niestety chwilę poczekać. Wypracowana systematyczność, przynosi jednak zadowalające efekty. Po około 8 tygodniach powinniśmy poczuć różnicę. Głównym z nich jest przede wszystkim zmniejszenie wydzielania sebum przez gruczoły łojowe na naszej skórze. Staje się ona bardziej matowa i gładka. W cerze trądzikowej zostają zmniejszone pory, zredukowane zaskórniki oraz eliminacja trądziku. Na skórze naczynkowej, zauważalne stanie się zanikanie rumienia oraz grudek. Działa przeciwzapalnie i regeneruje naskórek, co wpływa pozytywnie na cerę płyto unaczynioną. Świetnie sprawdzi się również dla wrażliwców.
Kwas świetnie usunie wszystkie blizny oraz przebarwienia. Nada się dla cery dojrzałej, ponieważ zadziała na skórę odmładzająco, redukując drobne zmarszczki.
Jak stosować kosmetyki z kwasem azelainowym?
Przed zastosowaniem jakiegokolwiek produktu z tym kwasem, należy umyć twarz np. żelem i ją wysuszyć. Następnie możemy zastosować maść bądź krem zawierającym go w swoim składzie. Powinno się nanosić je na skórę twarzy 1-2 razy dziennie. Jeśli produkt ma wysokie stężenie, można aplikować go rzadziej np. co drugi dzień. Po odczekaniu kilku minut nakładamy krem. Jest to istotne jaki. Na noc, powinno się sięgać po mocno nawilżające kosmetyki, natomiast w dzień po krem z SPF. Ważne jest, aby nie tonizować twarzy po jej umyciu. Musi być sucha, ponieważ może to doprowadzić do jej podrażnienia.
Należy pamiętać, aby rozważnie łączyć kwas azelainowy z innymi środkami. Najbezpieczniej kwasu używać np. na wieczór + krem nawilżający, a inny kosmetyk zaaplikować rano.
Przeciwskazania do stosowania kwasu azelainowego
Gdzieś kiedyś usłyszałam, że osoby z ciemną karnacją, powinny obserwować swoją skórę, po aplikacji kwasu. Jego silne działania wybielające, mogą być tu problemem. Niestety, nie wiem, czy to prawda. Dajcie znać, co o tym myślicie w komentarzach.
Jeżeli stosujecie witaminę A lub terapię jej pochodnymi (leki, retinol i inne kosmetyki), warto wiedzieć, że nie powinno się jej łączyć z kwasami z grupy AHA/BHA, czyli kwasem azalainowym. Oba produkty mają za zadanie złuszczenie naskórka, więc wykorzystanie ich na raz, może wywołać podrażnienie czy wysuszenie.
Nie należy również stosować kwasów na uszkodzoną skórę, czyli na rany, zapalenia czy infekcje.
Przykładowe produkty zawierające kwas azelainowy
Skład: 1g kremu zawiera substancję czynną: 200mg kwasu azelainowego. Pozostałe składniki to: kwas benzoesowy makrogologlicerydów stearyniany, mieszanina nono-, di- i triglicerydów wyższych kwasów tłuszczowych, cetearylu oktanonian, glikol propylenowy, glicerol 85%, woda oczyszczona.
Skład: Aqua, Azelaic Acid (kwas azelainowy), Propylene Glycol, Glyceryl Stearate, Cetearyl Ethylhexanoate, PEG-30 Stearate, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Cetyl Palmitate, Cocoglycerides, Isopropyl Myristate, Benzoic Acid.
Skład: Aqua (Water), Isodecyl Neopentanoate, Dimethicone, Azelaic Acid, Dimethicone/Bis-Isobutyl PPG-20 Crosspolymer, Dimethyl Isosorbide, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Polysilicone-11, Isohexadecane, Tocopherol, Trisodium Ethylenediamine Disuccinate, Isoceteth-20, Polysorbate 60, Triethanolamine, Ethoxydiglycol, Phenoxyethanol, Chlorphenesin.
Skład: Aqua (Water), Propylene Glycol, Azelaic Acid, Cetearyl Alcohol, Ethylhexyl Stearate, Glyceryl Stearate, Ribes Nigrum (Black Currant) Seed Oil, Glycerin, Ceteareth-20, Panthenol, Troxerutin, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Dimethicone, Polyacrylate Crosspolymer-6, Disodium EDTA, Methylparaben.
Podobają się Wam tego typu wpisy?
Chcielibyście częściej taki zbiór informacji o danym składniku?
Używaliście/używałyście kwasu azelainowego?
19 komentarze
Bardzo przydatny post :) Właśnie skończyłam ten krem z Bielendy, a karnacje mam raczej ciemną i nic się nie działo :)
OdpowiedzUsuńWitaj ♡
OdpowiedzUsuńWspaniały, bardzo inspirujący wpis :) Niestety, nie miałam jeszcze okazji testować takich kosmetyków :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Kiedyś go stosowałam : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ; )
bielenda mnie kusi
OdpowiedzUsuńChyba muszę się zaopatrzyć w kosmetyki zawierające ten kwas;)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny i ciekawy artykuł. Kwas azelainowy miałam nakładany w ramach ćwiczeń na zajęciach :)
OdpowiedzUsuńOoo, coś dla mnie. Może się na coś zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńzofia-adam.blogspot.com
Nie słyszałam nic o tym kwasie :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tym kwasie 😀
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie poczytam o innych 😀
Pozdrawiam
Z chęcią sięgnęłabym po produkt the ordinary lub bielendy z tym składnikiem ;) Na razie jednak testuję zbyt wiele kosmetyków z różnymi składami, więc póki co nie ma miejsca na dodatkowy. Zobaczę, jakie rezultaty przyniesie moja obecna pielęgnacja i może się skuszę na coś z dodatkiem kwasu azelainowego :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze tego kwasu, ale już od dawna mnie kusi. Na razie cały czas używam kwasu migdałowego, a w tamtym roku zużyłam całe opakowanie krwawego peelingu z The Ordinary:)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio bardzo polubiłam się z kawasami ;) Chętnie wypróbowałabym ten produkt Bielendy ;)
OdpowiedzUsuńja się kwasów nie tykam kompletnie ;D
OdpowiedzUsuńpowiem Ci że ja nie stosuję produktów z kwasami. Jakoś się eee cykam:D
OdpowiedzUsuńTo bardzo interesujący i przydatny post :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam do czynienia z kwasem azaleinowym, przynajmniej nie w większym stężeniu ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy post :)
OdpowiedzUsuńMoja skóra bardzo dobrze reaguje na ten kwas, a efekty są naprawdę bardzo fajne!
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze przyjemności z kwasami. Chętnie zgłębię temat 😉
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny. Zachęcam do komentowania oraz obserwowania mojego bloga. Jest to dla mnie ogromna motywacja do dalszego pisania. :)