Cześć dziewczyny!
Jak często dotyczy Was problem nagłego wyjścia z domu, kiedy Wasze włosy nie są pierwszej świeżości? Otóż mnie zdarza się to dość często. Spontaniczne wypady czy odwiedziny goszczą w moim życiu bezustannie. Od czasu do czasu, zdarzy się również, że jestem po prostu zmęczona (lub leniwa), aby je umyć. W takie właśnie dni sięgam po sprawdzoną przeze mnie markę BATISTE i suche szampony od nich. Miałam już okazję pisać o jednym z nich TUTAJ.
SUCHY SZAMPON "PINK PINEAPPLE" | BATISTE.
Suchy szampon Batiste Pink Pineapple odświeży fryzurę w kilka sekund bez użycia wody, pozostawiając na włosach delikatny i przyjemny zapach. Wystarczy spryskać włosy u nasady, a następnie wmasować produkt i ułożyć fryzurę. Szampon wchłonie nadmiar sebum i pozostawi włosy czyste, pachnące, z wyraźnie zwiększoną objętością i przyjemne w dotyku. Wyjątkowa formuła oparta na skrobi ryżowej nie wymaga wyczesywania, a włosy po zastosowaniu suchego szamponu Batiste Pink Pineapple w zaledwie 30 sekund odzyskają świeżość, jak po tradycyjnym myciu głowy. Pink Pineapple to radosne połączenie gujawy, granatu, pomarańczy i jabłka w egzotycznym, orzeźwiającym, a zarazem słodkim drinku. Nie zawiera parabenów, silikonów, soli aluminium, SLS. Suchy szampon Batiste Pink Pineapple jest dostępny w pojemności 200 ml.
Składniki: Butane Isobutane Propane Oryza Sativa (Rice) Starch Alcohol Denat. Parfum (Fragrance) Distearyldimonium Chloride Cetrimonium Chloride Geraniol Hexyl Cinnamal Limonene Linalool
Sposób aplikacji: mocno wstrząsnąć i rozpylić u nasady włosów z odległości ok. 30 cm. przez kilkanaście sekund wmasować produkt we włosy. Rozczesać włosy i ułożyć jak zwykle.
Suchy szampon, który posiadam, ma standardową pojemność 200 ml, zamknięty w pięknym, wzorzystym opakowaniu. Zresztą nie ma się co dziwić, bo każda z buteleczek tej marki jest bardzo kusząca i ciesząca oko. Bardzo zachęcają do zakupu. Nie ukrywam, że często sugeruję się wyglądem ich kosmetyków niż "smakiem" czy dostosowaniem do koloru włosów itp. Pięknie prezentują się w łazience na półce, czy na toaletce.
Sam zapach jest bardzo ciekawy i przyjemny. Pachnie jak pyszny truneczek z sokiem ananasowym (z kostkami lodu i parasolką). Producent jednak oznajmił, że jest to połączenie gujawy, granatu, pomarańczy i jabłka. Osobiście ja tych owoców nie rozpoznaje w tej wersji szamponu. Woń jest wyczuwalna tylko podczas używania produktu. W trakcie dnia włosy nie pachną. Mnie to nie przeszkadza, uważam wręcz, że to lepiej. Zapach szamponu i perfum mógłby się ze sobą gryźć, tworząc coś dziwnego.
Produkt ten jest niezawodny, jeśli chodzi o odświeżenie włosów. I to nie tak, że użyję go rano i wieczorem muszę je umyć, lecz wyglądają świeżo nawet kolejnego dnia po przebudzeniu (sprawdzone, potwierdzone, raz mi się tylko zdarzyła taka wpadka :D). Suchy szampon "PINK PINEAPPLE" dodaje niesamowitej objętości naszym włosom! Nie zauważyłam, aby powodował plątanie się kosmyków czy niszczenie. Tuż po spryskaniu pozostawia biały osad, który znika po wmasowaniu i rozczesaniu.
Jest bardzo wydajny. Biorąc pod uwagę częstotliwość używania przeze mnie suchych szamponów oraz to, że wystarczy, że spryskam nim tylko wierzchnią warstwę włosów i rozczeszczę - wystacza na kilka miesięcy.
Miałyście któryś z suchych szamponów od Batiste?
Kojarzycie ten produkt?
Używacie suchych szamponów?
13 komentarze
Kiedyś namiętnie używałam suchych szamponów Batiste :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te suche szampony :) tej wersji jeszcze nie mialam
OdpowiedzUsuńTe suche szampony są świetne to fakt :) Kiedyś bardzo często ich używałam
OdpowiedzUsuńzofia-adam.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te szampony. Juz nie raz uratowały moje włosy :) Batiste najlepsza marka suchych szamponów :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji testować tego szamponu, ale zawsze staram się dbać o to, aby umyć włosy przed wyjściem z domu, jeśli ich stan tego wymaga :)
OdpowiedzUsuńKiedyś od suchych szamponów byłam po prostu uzależniona. Najczęściej stosowałam batiste, ale lubiłam też próbować innych :) (nie polecam z sayossa, był jak lakier do włosów!) Teraz staram się je ograniczać, chodź w domu zawsze jakiś mam, tak na wszelki wypadek. Nie raz w końcu uratował mi skórę (i włosy:)) Wspaniała recenzja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Raz tylko miałam suchy szampon i dla mnie okazał się być bublem-od tej pory omijam suche szampony 🙂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
i want this product!
OdpowiedzUsuńgreat post!thank you for your share!
what is a luxhairshop yaki wig
Szamponów Batiste używam od lat. DLa mnie są niezastąpione.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji testowania tego suchego szamponu, ale sam produkt znam. Miałam już kilka. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka!
Werka
jelonkowa.blogspot.com
o tego to ja chyba jeszcze nie miałam :D uwielbiam ich wydajność, ona naprawdę jest świetna :D Obserwuję :D
OdpowiedzUsuńW sytuacjach awaryjnych używam suchych szamponów. Jednak nie tej firmy, ponieważ kiedyś po nim swędziała mnie głowa.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny. Zachęcam do komentowania oraz obserwowania mojego bloga. Jest to dla mnie ogromna motywacja do dalszego pisania. :)