Weekend w Pieninach | Dzień pierwszy - Sromowce Niżne.

Cześć dziewczyny!

Osoby, które obserwują mój profil na IG, zapewne pamiętają, że spędziłam weekend w górach. Konkretniej mówiąc, byłam w Pieninach. Postanowiłam stworzyć serię trzech wpisów, w których dokładnie opiszę każdy ze spędzonych w tym miejscu dni. Szczerze mówiąc, nie mieliśmy ani chwilki na nudę! Jako że w Pieninach byłam pierwszy raz (w sumie drugi, ale pierwszy był jakieś 10 lat temu, zwiedziłam wtedy tylko zaporę w Niedzicy), na początku ciężko było nam się odnaleźć. Zapraszam do wpisu!

Szczawnica, Pieniny, Trzy Korony, szlak zółty, szlak na trzy korony, szlak niebieski, szlak ze Sromowic Niżnych,Sromowice Niżne

Piątek 14/08/2020

Dojechaliśmy w czwartek w nocy. Wynajmowaliśmy pokój w miejscowości Kluszkowce w domu o nazwie "Agroturystyka u Anny i Dariusza". Osobiście rezerwowałam wszystko przez portal Nocowanie.pl. Link do tej kwatery podaję tutaj -> KLIK. Pokój, który zamieszkiwaliśmy, był bardzo mały. Znajdowały się w nim dwa pojedyncze łóżka, złączone w jedno, mały telewizor (bez pilota), stolik, dwa krzesła, dwie szafki nocne. Mieliśmy również dostęp do prywatnej łazienki z prysznicem i toaletą oraz do balkonu, który dzieliliśmy z sąsiadującym pokojem. Kuchnia i jadalnia była wspólna i bardzo wielka. Każdy znalazł kawałek miejsca dla siebie. Na zewnątrz znajdowała się piękna altana, leżaki oraz coś dla najmłodszych - trampolina i zjeżdżalnia. Cena wynajmu za noc od osoby wynosiła 40 PLN. Ogólnie mówiąc, to było bardzo czysto i schludnie. Wnętrze było przyjemne, goście spokojni i cichutcy a właścicielka bardzo pomocna i uprzejma. Polecam Wam to miejsce!
Szczawnica, Pieniny, Trzy Korony, szlak zółty, szlak na trzy korony, szlak niebieski, szlak ze Sromowic Niżnych,Sromowice NiżneSzczawnica, Pieniny, Trzy Korony, szlak zółty, szlak na trzy korony, szlak niebieski, szlak ze Sromowic Niżnych,Sromowice Niżne
Pierwsze co mieliśmy w planie po wyruszeniu z lokacji, to zdrapanie się na Trzy Korony. Plan był taki, że wchodzimy od strony Szczawnicy, przez Sokolicę i do celu. Przeglądając jednak nieco baczniej internet, dowiedziałam się, że jest to szlak na około 5-6 godzin. Z zejściem i moją kondycją, nie mogliśmy poświęcić na to aż tyle czasu. Do długich namysłach zdecydowaliśmy się jednak na szlak wychodzący ze Sromowic Niżnych. W okolicy znajduje się sporo parkingów. Ceny wszędzie podobne; za cały dzień 12 PLN. Zanim jednak się zorganizowaliśmy i dojechaliśmy, to była 10:30. Trasa prowadziła najpierw żółtym szlakiem, następnie niebieskim. Droga była dla mnie dość wyczerpująca, mimo że w wiele osób twierdzi, że jest ona banalnie prosta. Uważa, jednak że warto było dać z siebie nieco więcej procent, aby zobaczyć choćby piękny Wąwóz Szopczański. Nieco dalej szlak żółty kończy się (na Przełęczy Szopka) i skręcamy na niebieski. U góry byliśmy około 12:45. Marsz zajął nam plus minus 2h i 15 min. U góry jednak nieco zaskoczyła nas kolejka po bilecik i na taras widokowy. Nie kłamiąc, staliśmy w niej 1h i 15 min. Po tym czasie udało nam się wejść na tarasik. Jest on bardzo mały i mieści się tam około 10 osób. Widoki z góry są bardzo ładne, choć nie zachwyciły mnie jakoś szczególnie. Bilet normalny w tym okresie kosztował nas 8 PLN od osoby.
Schodząc, wybraliśmy szlak niebieski, zielony i na końcu żółty. Jest on idealny na upalne dni, ponieważ droga prowadzi przez las, przez co jesteśmy osłaniani przez korony drzew. Na dole byliśmy po godzinie 15. Szybko się zebraliśmy i pojechaliśmy na obiad do Szczawnicy. 

Szczawnica, Pieniny, Trzy Korony, szlak zółty, szlak na trzy korony, szlak niebieski, szlak ze Sromowic Niżnych,Sromowice NiżneSzczawnica, Pieniny, Trzy Korony, szlak zółty, szlak na trzy korony, szlak niebieski, szlak ze Sromowic Niżnych,Sromowice Niżne
Postanowiliśmy zjeść w Karczmie Chatka. Ja zamówiłam fileta w panierce z frytkami i trzema sałatkami, a mój Misio schabowego z pieczonymi ziemniaczkami i tymi samymi surówkami. Na jedzenie czekało się bardzo krótko. Porcje nie były jakoś super wielkie, Misio musiał poprawić kebabem :D Osobiście się najadłam, choć jedzenie nie było super smaczne. Za oba dania i colę zapłaciliśmy ponad 50 PLN. 
Resztę wieczoru spędziliśmy na spacerowaniu po pięknej Szczawnicy. Tak jak wspominałam, Misio zaliczył jeszcze kebaba (duży cena 12 PLN) w Bosphor Doner. 
Szczawnica, Pieniny, Trzy Korony, szlak zółty, szlak na trzy korony, szlak niebieski, szlak ze Sromowic Niżnych,Sromowice NiżneSzczawnica, Pieniny, Trzy Korony, szlak zółty, szlak na trzy korony, szlak niebieski, szlak ze Sromowic Niżnych,Sromowice Niżne
Do mieszkania wróciliśmy nieco zmęczeni całą wędrówką. Postanowiliśmy iść wcześniej spać, tak aby obudzić się z samego rana i wystartować w góry! Sobotę mieliśmy zaplanowaną od świtu po sam zmrok!
Szczawnica, Pieniny, Trzy Korony, szlak zółty, szlak na trzy korony, szlak niebieski, szlak ze Sromowic Niżnych,Sromowice Niżne

Byliście kiedyś w Pieninach?
Co polecacie zobaczyć w Szczawnicy?
Wasze ulubione szczyty to...? 


8 komentarze

  1. No pięknie, jest co zwiedzać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pięknie ale nigdy nie byłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w Pieninach nigdy nie byłam ale widzę, ze widoki piękne :) bardzo ładne zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety nigdy tam nie byłam ,ale chętnie się tam wybiorę ☺
    O stronce nocowanie.pl nigdy nie słyszałam zazwyczaj rezerwuje coś przez booking
    Cena wynajmu jest bardzo fajna ☺
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłam tam kiedyś na wycieczce klasowej jednak muszę tam pojechać jeszcze raz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy9/27/2020

    Super fotorelacja i przepiękne widoki :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Pieniny. Byłam nie raz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie bylam nigdy ale piekne tam jest

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Zachęcam do komentowania oraz obserwowania mojego bloga. Jest to dla mnie ogromna motywacja do dalszego pisania. :)