Dopiero co dodawałam notkę, o tym jak żyło mi się w Holandii i już muszę tam wracać. Czas płynie nieubłaganie, a my jesteśmy bogatsi o nowe doświadczenia i znajomości. Mój urlop w Polsce, był dla mnie idealny. Miałam szansę by odpocząć, spędzić czas z rodziną, jak i wyszaleć się na kolejne dwa i pół miesiąca. Niżej znajdziecie podsumowanie tego miesiąca, zdjęcia, piosenki które mi się kojarzą z tym urlopem, jakieś cytaty.
Na samym początku, chciałam przeprosić za nieobecność na blogu, przez dość spory okres czasu. Osoby, które obserwują mojego Instagrama, wiedzą że jest to spowodowane moim wyjazdem do Holandii. Aktualnie wróciłam aż na miesiąc. Poniżej możecie w skrócicie sprawdzić, co działo się u mnie przez ten okres czasu.
13 styczeń 2018 -> Wyjazd do Holandii, Monnickendam - 15km od Amsterdamu.
Pracowałam na szklarni z pomidorami, przez biuro NL JOBS. Biuro samo w sobie było w porządku. Praca jednak, z całą pewnością nie była moją wymarzoną. Od 7 do 16:30 (najczęściej, choć kończyliśmy o różnych godzinach), ścinałam liście z plantów pomidorów. Praca z samego początku, nawet mi się podobała, do momentu, kiedy nie weszły normy. Każdy musiał ją wyrobić, jednak mnie to przerosło. Po półtora miesiąca wróciłam do Polski. Chciałam pozdrowić wszystkich, których tam poznałam! Wspaniali ludzie, chętni do pomocy.
23 marzec 2018 -> wyjazd do Holandii, Ermelo - ~ 80 km od Amsterdamu
Właściwie wtedy jechałam w ciemno. Dopiero w Opolu dowiedziałam się, gdzie tak naprawdę będę pracowała. Pani w biurze (Europersonel, który był pośrednikiem między FHS), była pewna, że wyślą nas na sadzonki cebulek, po czym dowiedziałam się, że będą to ryby. W pierwszym momencie chciałam zrezygnować. Dodatkowo trafiłam na hotel, w którym ludzie okazali się być mocno dziwni. Z biegiem czasu jednak, okazało się, że w pracy radzę sobie świetnie, jest lekka i właściwie jej jedynym minusem jest temperatura (około 12 stopni). Ludzie w miejscu gdzie mieszkałam powyprowadzali się i stworzyliśmy naprawdę zgraną ekipę. Niestety, los dla mnie nigdy nie był łaskawy i przenieśli mnie do Nunspeet, gdzie mieszkałam w starej szkole. Warunki średnie, 2 km od centrum miasta. No ale... mieszkałam tam tylko 2 miesiące i mam nadzieję, że więcej tam nie wrócę.
30 sierpień 2018 -> urlop
Właściwie minęła już połowa mojego urlopu, a ja zdążyłam przez ten czas zaliczyć koncerty Qbika, który oceniam 10/10, oraz Shantel. Wyjazd do Zakopanego, na którym jedynymi górami, które zwiedziłam była Gubałówka, na którą, żeby było śmieszniej wjechałam kolejką. Jednak nie żałuję, że tak się potoczył ten wyjazd, bo wybawiłam się za wszystkie czasy! :)
W planach mam jeszcze zrobienie jakiegoś ogniska, koncert Cypisa i urodziny starego kumpla. :)
Szukaj na tym blogu
O MNIE
Nazywam się Monika i mam 26 lat. Chodzę do szkoły, gdzie uczę się kierunku kosmetyczki a na co dzień pracuję w laboratorium. Uwielbiam testować produkty i dzielić się z Wami opinią na ich temat.
Obserwatorzy
TOP 5
-
Cześć dziewczyny! Bardzo dawno nie wrzucałam tutaj żadnej stylizacji. Jako że blog w nazwie posiada słowo "lifestyle", jestem...
-
Cześć dziewczyny! Biorąc pod uwagę, że wielkimi krokami zbliża się wrzesień, przygotowałam dla Was stylizację z plecakiem . Choć sama za cza...
-
Cześć dziewczyny! Dziś przychodzę do Was z kategorią wpisów, których jeszcze nie było na moim blogu! Mowa o aranżacji wnętrz i ich dekorowan...
-
Od jakiegoś czasu w garderobach sporej części osób zagościły kolorowe i wzorzyste okrycia stóp. Mowa oczywiście o zabawnych i przyciągają...
-
Cześć dziewczyny! Każda z nas wie, jak powinno dbać się o higienę intymną. Nie będę się tutaj raczej rozpisywała, bo to dość oczywiste,...
Łączna liczba wyświetleń
ARCHIWUM
Obsługiwane przez usługę Blogger.